Terminy : „lęk”, „lęki”, „ lękać się” rozumie się powszechnie jako przykre uczucie, przeżycie pojawiające się w świadomości człowieka pod wpływem niepewności, obawy, zagrożenia przed nieznanym, brakiem wyjścia z trudnej sytuacji. Lęk wywołuje niepokój psychiczny, który może mieć następstwa fizjologiczne, fizyczne, psychomotoryczne. Jest on określany zmiennie i równoważnie jako „niepokój”, powstający na skutek uświadomionego, zaistniałego lub mającego nastąpić niepowodzenia życiowego lub zawodowego. Im groźniejsze wydają się niepowodzenia, tym silniejszy jest lęk. Lęk sam w sobie nie jest zjawiskiem patologicznym, gdyż towarzyszy nam od początku naszego życia i jest oznaką reakcji na bodźce określonego rodzaju, zagrażające naszemu życiu, istnieniu, bądź też przypuszczanemu pogorszeniu naszego statusu życiowego. Może on przerodzić się w „lęk paniczny” lub lęk nadmierny a nawet „patologiczny”, jeżeli będzie stale występował, potęgował się, rozwijał i utrwalał.22
Występuje też lęk zawodowy. Jest on związany z masowym bezrobociem, niepewnością pracy, upadaniem wielu tradycyjnych zawodów, masową migracją w poszukiwaniu pracy oraz trudnościami adaptacyjnymi.
Zdaniem K. Żygulskiego „problem lęku będzie w najbliższych czasach narastał”.23
Z. Ratajczak zagrożenie określa jako: „ wzrost prawdopodobieństwa utraty jakiejś cenionej przez człowieka wartości: życia, zdrowia , dobrego imienia, dóbr materialnych itp. Istnieje ogromna liczba zagrożeń, ponieważ zmiany zachodzące zarówno w otoczeniu człowieka, jak i w nim samym, mogą spowodować wzrost prawdopodobieństwa owej straty. Im większe znaczenie człowiek przypisuje danej wartości, tym większe napięcie pojawia się w momencie jej zagrożenia .”24
Zagrożenia ze względu na sposób pojawiania się oraz skutki dla osoby Z. Ratajczak podzieliła na:
Zwolnienie z pracy jest zagrożeniem jednorazowym, jednakże w dłuższej perspektywie nie podjęcie pracy może prowadzić do trwałego bezrobocia, utraty uprawnień do wykonywania zawodu, a tym samym zmienić zupełnie bieg życia.
Bezrobocie z punktu widzenia ekonomicznego i psychologicznego jest stanem przymusowej zależności od innych. Niektóre osoby sytuacja taka może doprowadzić do zmiany ukształtowanego w ciągu życia obrazu samego siebie, często i tak nie idealnego, a co za tym idzie i relacji z innymi osobami. Osoby, którym grozi utrata zatrudnienia mają poczucie dyskomfortu psychicznego, stają się zgryźliwe, konfliktowe, znudzone. Często zapominają o tym, co w ich życiu było dobrego, że odnosili sukcesy, że to nie współpracownicy są odpowiedzialni za sytuację w której się znaleźli. Niestety te przyczyny lęków i zagrożeń są względnie trwałe. Każdego dnia docierają do nas , do naszej świadomości różnego rodzaju informacje o zagrożeniach i „niepewności jutra”. Duża grupa ludzi w sytuacjach związanych z utratą pracy nie widzi możliwości wyjścia z trudnej sytuacji, przeżywa i potęguje katastroficzne wizje dalszego życia, i nie zawsze rozum panuje nad takimi uczuciami. Często pojawia się poczucie winy i przekonanie, że jest się życiowym nieudacznikiem.
„Większość ludzi nawet silnych, doświadczających napadów lęku i zagrożenia uważa je za rzecz wstydliwą i nie szuka pomocy lekarza czy terapeuty, a jeśli się nawet decyduje to jest już za późno. W rezultacie problem z którym można się uporać urasta do ogromnych rozmiarów i stwarza różnego rodzaju konsekwencje, odbija się przede wszystkim na zdrowiu. Najczęściej występujące symptomy to: bezsenność, nadmierne pocenie się, rumieńce, mocne bicie serca, napięcie mięśni, kołatanie serca, poirytowanie, niespokojne ruchy, utrata pamięci, brak motywacji do działania.26
Najgorsze jest to, że lęki i zagrożenia wydobywają wszystkie negatywne odczucia na temat własnej osoby, stres związany z niebezpieczeństwem powoduje, iż ludzie boją się, że mogą bać się jeszcze bardziej, wtedy sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. Zazwyczaj dyskomfort związany ze zagrożeniem każdy próbuje pokonać sam, najczęściej są to środki uspokajające dostępne w aptece, a także alkohol.
Z. Ratajczak zakłada: „istnienie czterech strategii zaradczych tworzących określoną sekwencję działań, podyktowanych przez rozwój sytuacji zagrożenia takich jak między innymi utrata pracy. Są to:
Strategia prewencyjna, można ją zastosować przed nastąpieniem zagrożenia, która może mieć miejsce w przewidywalnej przyszłości. Zapobieganie wydaje się być najbardziej sensowne, oszczędne a tym samym najbardziej do zaakceptowania. Jest się już psychicznie przygotowanym, a także jest czas, by lepiej się przygotować i wykorzystać później swoje zasoby w walce z zagrożeniem.
Strategia walki, ataku, aktywnego mierzenia się z „agresywnym” czynnikiem bezpośrednio zagrażającemu życiu, zdrowiu itp. wydatek energetyczny i intelektualny jest ogromny. Nie zawsze jest sytuacja optymalna. Najczęściej taka nie jest, jeśli np. siła i wielkość zagrożenia przewyższa możliwości człowieka, jego zasoby oraz umiejętność ich wykorzystania.
Strategia obrony (ochrony) siebie, oszczędzanie sił i środków, ukrywanie się, zasłaniania i czekania, aż zagrożenie zmniejszy się samo. To jednak może nie nastąpić.
Strategia ucieczki to powszechnie znany sposób radzenia sobie w tzw. sytuacjach beznadziejnych, gdy już nic nie można zrobić, zmienić. Człowieka ogarnia wówczas poczucie bezradności, niemożności, a takie odczucia same w sobie tworzą syndrom rzeczywistej bezradności i rzeczywistego braku sił.”27
Najgorsza jest świadomość, że czeka nas jeszcze ileś lat pracy. Sytuacja natomiast na rynku pracy tylko teoretycznie się poprawia. W rzeczywistości wszyscy wiemy, że wydłużają się godziny pracy, ponieważ wszyscy chcemy więcej zarabiać. Istnieje też konieczność przyswajania i stosowania coraz większej ilości informacji. Nadal też mimo zmniejszającego się bezrobocia jest niskie poczucie bezpieczeństwa pracy, zawsze znajdzie się ktoś ambitniejszy, młodszy, lepiej wykształcony.
J. Kunikowski twierdzi i nie sposób się z nim nie zgodzić że: „współczesny człowiek coraz częściej nie może odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości, zatraca poczucie własnej tożsamości, nie jest w stanie podołać wymogom masowego kształcenia, jest przeciążony nadmiarem informacji, boi się niemożliwości opanowania dynamicznego postępu technicznego. I chociaż wcale tak łatwo nie poddaje się tym zagrożeniom, często powstaje u niego poczucie bezsilności. U podstaw tego stanu rzeczy leży zwłaszcza to , iż liczba zagrożeń wcale nie maleje, lecz ma tendencję rosnącą, pojawiają się wciąż nowe zagrożenia, i są one coraz bardziej bezwzględne.”28
Jeszcze niecałe dwadzieścia lat temu zasoby i władza nad nimi należały do garstki uprzywilejowanych, praca zaś należała się wszystkim i nie przedstawiała większej wartości. Utrata jej przeważnie nie przerażała, bo zawsze znalazła się jakaś inna. Struktura społeczna wtedy wiązała się z przynależnością jednostek do trwałych, stabilnych i szerokich kategorii społeczno-zawodowych. Po upadku socjalizmu rynek pracy stał się w pełni systemową instytucją, stanowiącą zagrożenie o charakterze ekonomiczno-społecznym. Jego podstawowym negatywnym skutkiem jest brak miejsc stałej pracy, gwarantującej ludziom stabilne warunki egzystencji, poczucie bezpieczeństwa i pomyślnego rozwoju. Obecnie niczego nie można być pewnym. Bardzo trudno jest utrzymać firmę na rynku, niejasne przepisy podatkowe, wysokie składki, podatki, rosnące stale koszty paliwa, energii powodują upadki potężnych zakładów pracy i grupowe zwolnienia pracowników. Ilość informacji w mediach na ten temat powoduje brak jakichkolwiek gwarancji zatrudnienia, a co za tym idzie lęk i strach przed przyszłością.
Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.